Lipcowym zwycięstwem przed czasem nad Brianem Minto Joseph Parker (9-0, 8 KO) potwierdził, że za już niedługo może stać się znaczącym graczem w szerokiej czołówce kategorii ciężkiej. 22-letni puncher z Nowej Zelandii na ring powróci w sobotę pojedynkiem z Keithem Thompsonem (7-2, 4 KO).

Promotorzy wobec Parkera mają już jednak dużo ambitniejsze plany na kolejne miesiące. 16 października Nowozelandczyk ma skrzyżować rękawice z rutynowanym Shermanem Williamsem (36-13-2, 19 KO), a w grudniu stanąć naprzeciw kogoś notowanego w czołowej dziesiątce światowych rankingów. 

- Jestem podekscytowany posunięciami, które teraz czynimy. Wiem, że robię szybkie postępy, ale żeby się rozwijać, muszę wciąż walczyć  - mówi sklasyfikowany na 15. pozycji zestawienia WBO Parker i dodaje: - Teraz w pełni koncentruję się na Thompsonie, ale zdaję sobie sprawę, że pod koniec roku chcemy osiągnąć inne cele.