Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Deontay Wilder (31-0, 31 KO), który nokautując już w pierwszej rundzie Malika Scotta, zapewnił sobie walkę o tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej, z niecierpliwością oczekuje na rozstrzygnięcie zaplanowanego na 10 maja pojedynku pomiędzy Bermanem Stivernem (23-1-1, 20 KO) i Chrisem Arreolą (36-3, 31 KO) o trofeum zwakowane w grudniu przez Witalija Kliczkę.

"Bronze Bomber" jest absolutnie przekonany, że łatwo pokona zarówno Stverne'a jak i Arreolę i z radością zapewnia, że już niebawem przystąpi do najważniejszego boju w swojej karierze.

- Ktokolwiek wygra, czy Arreola czy Stiverne, będzie musiał natychmiast bronić tytułu ze mną, nie będzie mógł przytrzymywać pasa - mówi Wilder w wywiadzie dla portalu Fighthype.com. - Będzie musiał zmierzyć się ze mną już w tym roku.

- Słyszałem, że Arreola chciałby potem boksować z Kliczką. Nie ma mowy! Nie będzie tak. Musi najpierw przejść mnie. Szczerze, to nawet nie sądzę, by on chciał wyjść ze mną do ringu - dodaje niepokonany Amerykanin i już snuje plany na pierwszą obronę: - Później będę musiał spotkać się ze zwycięzcą walki Perez - Jennings. Którykolwiek z nich okaże się lepszy, będzie musiał wyjść do mnie. Zobaczymy, który naprawdę chce wygrać.