10 maja w Los Angeles Bermane Stiverne (23-1-1, 20 KO) zmierzy się z Chrisem Arreolą (36-3, 31 KO) w pojedynku o wakujący pas WBC wagi ciężkiej. Stiverne, który w kwietniu ubiegłego roku gładko pokonał Arreolę na punkty, nie wyobraża sobie porażki w starciu rewanżowym.
- Teraz myślę tylko o tym, by położyć swoje łonie na tym pasie. Szczerze mówiąc, to będe się czuł tak, jakbym go bronił - przyznaje "B.Ware". - Ten tytuł jest mój, po prostu jeszcze mi go nie wręczyli. Wychodzę na ring, by go bronić.
- Czuję się wspaniale, jestem już gotów do walki. Nie mogę się już doczekać, by stworzyć historię. To będzie znakomite widowisko, pełne bólu i zakończone nokautem - odgraża się 35-letni Haitańczyk reprezentujący na zawodowych ringach Kanadę.
Tytuł mistrzowski WBC w królewskiej dywizji należał do niedawna do Witalija Kliczki, który jednak porzucił boks na rzecz działalności politycznej.