Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tak jak się można było spodziewać, czwartkowy "nalot" Shannona Briggsa (51-6-1, 45 KO) na salę treningową Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) miał na celu ponowne zainteresowanie publiki osobą byłego mistrza wagi ciężkiej. "Cannon", który po raz ostatni boksował w 2010 roku, w kwietniu zamierza stoczyć dwie walki i z całych sił dążyć do konfrontacji z "Dr Stalowym Młotem".

- Chcę znokautowąc kilku gości, a potem zabrać się za Władimira Kliczkę - mówi Briggs. - Będę go ścigał. Gdziekolwiek on się położy spać, ja położę się przy nim. Nie jestem homo, ale będę siedział mu na tyłku, gdziekolwiek się ruszy.

- Jestem nabuzowany i zmotywowany. Jestem ostatnim amerykańskim mistrzem wagi ciężkiej, tylko ja mogę znów tego dokonać. Wilder, Fury Chisora - oni nie zostaną mistrzami, oni szukają tylko wypłaty, nawet nie chcą tytułu - przekonuje 42-letni Amerykanin.