Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Tyson Fury (21-0, 15 KO) ma za sobą naprawdę fatalny tydzień - jego żona trafiła do szpitala na pilną operację, a on sam doznał rozcięcia łuku brwiowego podczas sparingu. Na domiar złego ofiarą podpalacza padły dwa auta pięściarza. Brytyjski dwumetrowiec zapowiada, że w dzisiejszym starciu z Joeyem Abellem (29-7, 28 KO) zamierza odreagować ostatnie zmartwienia.

- Mam nadzieję, że w sobotę znokautuję tego gościa i zacznę myśleć o kolejnym pojedynku - mówi Fury. - Wszystko, przez co przeszedłem, jest już za mną i patrzę teraz w przyszłość. Lubię ostre walki, co było widać w moich wcześniejszych występach. Ci którzy wychodzą na ring mnie znokautować, sami padają na deski. Joeya Abella nazywają "Człowiekiem z lodu", ale ja wniosę między liny wielki ogień i on roztopi ten lód!

Jeśli Fury pokona Abella, w kolejnym występie, latem, ma zmierzyć się z eliminatorze WBO z Dereckiem Chisorą (19-4, 13 KO), o ile "Del Boy" okaże się dziś lepszy od Kevina Johnsona (29-4-1, 14 KO).

Chisora czy Johnson? Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów ringpolska.pl >>