Magomed Abdusalamow (18-1, 18 KO) doznał udaru mózgu podczas śpiączki farmakologicznej i aktualnie jest podtrzymywany przy życiu przez aparaturę medyczną - poinformował Sampson Lewkowicz, menadżer rosyjskiego pięściarza. Abdusalamow, który doznał poważnych urazów w sobotniej walce z Mikem Perezem, pozostanie na razie na dłużej w szpitalu. Jego promotorzy utworzyli specjalny fundusz mający pomóc pokryć koszty leczenia w nowojorskim szpitalu i zapewnić środki do życia rodzinie boksera, który za swój ostatni występ w zawodowej karierze zainkasował 40 tysięcy dolarów.

- Musimy zrobić dla Magomeda wszystko co w naszej mocy. On i jego rodzina potrzebują naszego wsparcia. Będzie teraz potrzebował także naszej pomocy finansowej - powiedział Lewkowicz. - Nie możemy jako pięściarska rodzina odwracać się od tych dzielnych ludzi, gdy nas potrzebują najbardziej. Zrobimy wszystko co możliwe, by stanął znów na nogi.

- Magomed nie będzie już nigdy walczył, ale to dobry i dzielny mężczyzna i ma wspaniałą rodzinę. Musimy zadbać o to, by jakoś przeszli przez to wszystko. To teraz nasza powinność. Każdy dolar będzie pomocny - dodał menadżer Rosjanina, który do soboty miał na swoim koncie 18 zwycięstw przez nokaut w 18 walkach i notowany był na czwartej pozycji rankingu federacji WBC wagi ciężkiej.