Legendarny James Toney słynie z tego, że zawsze ma swoje zdanie na każdy temat, które często diametralnie się różni od opinii innych pięściarzy i bokserskich ekspertów. Tak jest również w wypadku zaplanowanej na 20 kwietnia walki o drugą pozycję w rankingu IBF wagi ciężkiej pomiędzy Stevem Cunninghamem (25-5, 12 KO) i Tysonem Fury (20-0, 14 KO), w której zdecydowanym faworytem będzie dwumetrowy Wyspiarz.

- Cunningham przez nokaut - piąta, szósta runda - przekonuje Toney pytany o wynik starcia w Madison Square Garden i dodaje: - Ten gość jest Brytyjczykiem, to jego wada. Steve dobrze pokazał się w ostatniej walce. Pobił Adamka, chociaż nie dostał decyzji.