Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


FuryNiepokonany na zawodowych ringach Brytyjczyk Tyson Fury (20-0, 14 KO) nie wytrzymał i w ostrych słowach skrytykował dobór rywali przez braci Kliczków. Oberwało się również prezydentowi WBC Jose Sulaimanowi za niską pozycję Fury'ego w najnowszym rankingu tej organizacji.

- Nigdy nie będę walczył z tymi Kliczkami ch*** - wypalił Fury w rozmowie z World Boxing News. - Sposób, w jaki unikają wszystkich czołowych zawodników i biorą walki z leszczami jak Odlanier Solis i to w momencie, gdy ja jestem w kolejce, to wszystko sprawia, że mogą się p***! - kontynuował pięściarz.

Władimir Kliczko pierwotnie miał walczyć z Solisem, który z kolei został pokonany już w pierwszej rundzie przez starszego z braci, Witalija. Kiedy ta kandydatura upadła pojawiła się nowa - Portorykańczyka Fresa Oquendo. Nie jest to zawodnik najwyższych lotów, ostatnio obijał zdecydowanie słabszych od siebie, a wcześniej przegrywał m.in z 45-letnim Oliverem McCallem czy niedoszłym rywalem Krzysztofa Włodarczyka, Jeanem Markiem Mormeckiem.

- Jakiś czas temu mówiłem, że mogę bić się z Fresem Oquendo i wówczas każdy powtarzał, że to leszcz, a teraz ma on być przeciwnikiem Władimira? Nikogo nie pokonał i przegrywał z wypalonymi zawodnikami. Skoro stacje w USA nie chcą pokazać mojej walki z nim, to dlaczego pokażą jego walkę z Władimirem? - zastanawia się Fury.

Brytyjczyk nie chce mieć nic wspólnego z ukraińskimi braćmi. Jak twierdzi, nie zgodzi się na pojedynek z żadnym z nich, tylko będzie szedł swoją drogą, a i tak koniec końców zostanie mistrzem świata. - Mam zamiar rozpocząć moją erę boksu, napisać mój własny rozdział w historii, nawet jeśli zajmie mi to rok lub dwa, nie będę się pojawiał nigdzie w pobliżu tej dwójki - podkreślił.

Fury nie potrafi również zrozumieć, dlaczego nie znalazł się wyżej w najnowszym rankingu WBC. Skrytykował federację i jej prezydenta, Jose Sulaimana. - WBC może się p*** i Jose Sulaiman też. Jak można dać Jonathona Banksa przede mną, skoro on pokonał futbolistę (Setha Mitchella - red.), to jakiś żart. Ja pokonałem prawdziwego pięściarza w osobie Kevina Johnsona i powinienem być wyżej - zakończył Fury.