12 października podczas gali w Quebecu Joey Dawejko (7-1-1, 3 KO) skrzyżuje rękawice z niepokonanym Oscarem Rivasem (11-0, 6 KO). Dla boksującego w wadze ciężkiej pięściarza o polskich korzeniach będzie to pierwszy występ od sierpniowej porażki z Drosettem Barnwellem.
- Jestem teraz lepszym pięściarzem. Ta porażka pozwoliła mi wiele zrozumieć. Pracowałem nad kondycją i teraz będę w stanie walczyć na wyższym poziomie. Planuję pokazać w tym pojedynku więcej agresji niż dotychczas i wyprowadzać więcej ciosów - deklaruje 22-latek z Filadelfii.
- Walka z niepokonanym pięściarzem to zawsze duże wyzwanie, ale wierzę w swoje umiejętności. Rivas to dobry zawodnik, ale jestem bardzo zdeterminowany, aby zostać jego pierwszym pogromcą. Ta walka pokaże ile znaczy moja motywacja i jaka będzie moja bokserska przyszłość - podsumowuje Dawejko.
Podczas tej samej gali wystąpi m.in. także Patryk Litkiewicz, a głównym wydarzeniem imprezy będzie pojedynek Adonisa Stevensona z Donem Georgem.