Obóz króla wagi ciężkiej Władymira Kliczki (57-3, 50 KO) spodziewa się, że były czempion dwóch kategorii wagowych David Haye (25-2, 23 KO) wygra zaplanowaną na 14 lipca walkę ze słynnym ze skandalicznych zachowań Derekiem Chisorą (15-3, 9 KO). Ukrainiec konsekwentnie ucina wszelkie pytania o pojedynek dwóch Brytyjczyków, jednak przyznaje, że jego zdaniem zwycięży Haye.

- Nie chcę mówić o tej walce, bo nie chce jej promować. Co bym nie powiedział, to zaraz wszystkie media będą o tym pisać i niepotrzebnie promować ich walkę. Myślę, że wygra Haye, bo jest lepszym pięściarzem - mówi młodszy z braci Kliczko.

- Nie ma możliwości, żeby Chisora wygrał ten pojedynek. Haye ma większe umiejętności, jest zdecydowanie szybszy i ma mocniejszy cios - komentuje z kolei Berndt Boente, menadżer Ukraińca.

- Haye jest dużo trudniejszy do boksowania niż się wydaje. Władymir miał z nim łatwo ze względu na warunki fizyczne, dodatkowo jego styl nam pasował. Chisora nie ma wystarczających umiejętności i jest za mały, aby powstrzymać Haye'a. To może być ciekawa walka, ale Haye powinien ją wygrać przed czasem - prognozuje Emanuel Steward, trener Władymira Kliczki, który 7 lipca w Szwajcarii stoczy rewanżowy pojedynek z Tonym Thompsonem.