Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Dan Rafael twierdzi, że ekipa Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO) celowo opóźniała rozpoczęcie serii testów antydopingowych przed zaplanowaną na 21 maja walką z mistrzem świata WBC Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO). W wyniku działań strony rosyjskiej kontrole miały ruszyć dopiero siedem, a nie jak pierwotnie zakładano dziesięć, tygodni przed pojedynkiem. 

- Walka niemal została odwołana, bo Riabiński nalegał na opóźnienie startu procedur kontrolnych. Lou DiBella narzekał na to i groził wycofaniem Wildera, jeśli testy się nie rozpoczną. Kontrole rozpoczęto dopiero, gdy federacja WBC zagwarantowała, że VADA otrzyma wynagrodzenie za przeprowadzone badania - napisał Rafael.

Wczoraj okazało się, że w próbce krwi pobranej od Aleksandra Powietkina w dniu 27 kwietnia wykryto obecność znajdującego się na liście zakazanych środków meldonium. Na razie nie wiadomo, czy walka Wilder - Powietkin ostatecznie dojdzie do skutku.