Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Alexander Zimin, trener Alexandra Powietkina (24-0, 16 KO), w wywiadzie dla rosyjskich mediów, w dosyć nietypowy sposób oskarżył ostatniego rywala swojego podopiecznego - Marco Hucka (34-2, 25 KO).

Zdaniem Zimina, niemiecki pięściarz zastosował bliżej nieokreśloną substancję, której odór utrudniał walkę Powietkinowi.

- Nie mam na to żadnych dowodów, ale po rundzie piątej zauważyłem, że Powietkin ma mętny wzrok. Zapytałem go co się dzieje, a on odpowiedział, że z ciała Hucka dochodzi tak brzydki zapach, że kręci mu się w głowie. W tym momencie popełniliśmy błąd, bo nie zareagowaliśmy na słowa Saszy. To nie pierwszy taki przypadek w boksie zawodowym. W przeszłości zdarzały się przypadki, że pięściarze stosowali środki, których zapach utrudniał walkę ich rywalom - mówi Zimin. - Nie wydaje mi się, żeby to był przypadek. Huck sprawiał wrażenie bardzo pewnego siebie przed tym pojedynkiem, był wręcz arogancki. Był bardzo spokojny o wynik tego pojedynku i wydaje mi się, że nie było to spowodowane wyłącznie wiarą we własne możliwości.