Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Marco Huck (34-1, 25 KO), który już za trzy dni stanie przed pierwszą w karierze szansą wywalczenia mistrzowskiego pasa w kategorii ciężkiej, próbował podczas dzisiejszej konferencji prasowej nieco sprowokować swojego przeciwnika Aleksandra Powietkina (23-0, 16 KO) przywołując wspólny sparing obu bokserów, który rzekomo nie potoczył się po myśli Rosjanina.

Huck podkreślił, iż wierzy w swoje umiejętności i jest przekonany o tym, że to on w zostanie ogłoszony zwycięzcą sobotniej konfrontacji.

- Jestem już gotów by zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Nie przystępowałbym do tej potyczki gdybym nie wierzył w siebie. Powietkin jest dobrym pięściarzem, ale jestem w stanie go pobić. Mieliśmy kiedyś wspólny sparing i od tego czasu on nie wspomina mnie zbyt dobrze. To ja będę nowym czempionem. Powietkin polegnie - powiedział niemiecki pięściarz.

Nieco bardziej powściągliwy w swoich wypowiedziach był trener Hucka, Uli Wegner.

- To będzie ekscytujące starcie. Najwyższa pora by wnieść trochę emocji do wagi ciężkiej, a sobotnia potyczka będzie właśnie pierwszym krokiem ku temu. Wierzymy, że Marco ma większą wytrzymałość od swojego przeciwnika, ale tak naprawdę przekonamy się o tym dopiero w sobotę - oświadczył Wegner.