Szykujący się do walki o mistrzostwo świata WBC wagi ciężkiej Derek Chisora (15-2, 9 KO) wyśmiał plany powrotu na ring byłego czempiona dwóch kategorii wagowych Davida Haye'a (25-2, 23 KO). Chisora twierdzi, że jego rodak powinien pozostać na sportowej emeryturze i zrezygnować z planów toczenia kolejnego pojedynku z jednym z braci Kliczko.
- Haye miał swoją szansę, aby poprzeć czynami całą swoją gadaninę przed walką z Władymirem, a tłumaczył się w żenujący sposób kontuzją małego palca. Nie wiem, jak brytyjscy fani mieliby zapomnieć o tym i wybaczyć mu - mówi Chisora.
- Władimir bawił się z nim w ringu, a Witalij po prostu znokautowałby go. Haye powinien pozostać na emeryturze i nie wracać do sportu. Miał swoją szansę i zmarnował ją w najważniejszą noc swojej kariery. Ja nie popełnię tego błędu - deklaruje Anglik, który 18 lutego w Monachium skrzyżuje rękawice z Witalijem Kliczko (43-2, 40 KO).
Dla Ukraińca będzie to pierwszy pojedynek od czasu wrześniowej walki z Tomaszem Adamkiem.