Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Harrison

Mimo fatalnej postawy w listopadowej mistrzowskiej próbie z Davidem Haye i 40 lat na karku Audley Harrison (27-5, 20 KO) nie przestaje marzyć o mistrzowskim pasie wagi ciężkiej. "A-Force" jest zdania, że zwycięstwo nad innym Wyspiarzem, Tysonem Fury (16-0, 11 KO), który już od dłuższego czasu wymieniany jest jako potencjalny rywal braci Kliczko, otworzy mu drogę  do starcia z jednym z Ukraińców.

- Mimo, że mam już 40 lat i miałem trochę kontuzji, wciąż chcę wrócić do boksu i dostać jeszcze jedną szansę, bo myślę, że mi się ona należy - twierdzi złoty medalista olimpijski z Sydney. - Na szczycie wagi ciężkiej jest teraz taka bieda, a Kliczkowie desperacko poszukują dla siebie challengerów. Gdybym zmierzył się z Tysonem Fury, to ta jedna wygrana potencjalnie mogłaby dać mi walkę o tytuł mistrza świata.

- To wszystko jest sprawa otwarta, to kwestia tylko jednego pojedynku. Chcę największego ryzyka w zamian za największą nagrodę, myślę, że zasłużyłem na to. Miałem w karierze kilka dobrych występów i trochę słabych, ale nie chcę, by walka z Hayem była tą, z której będę pamiętany - dodaje "A-Force".