Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

28 października w Atlantic City dojdzie do pojedynku dwóch byłych rywali Władimira Kliczko - Tony'ego Thompsona (36-2, 24 KO) i Eddiego Chambersa (36-2, 18 KO). Zwycięzca tej walki stanie przed kolejną szansą wywalczenia mistrzowskiego tytułu w konfrontacji z ukraińskim pięściarzem.

Thompson uważa Chambersa za bardzo dobrego pięściarza, ale powiedział, że waga ciężka nie jest jego naturalną kategorią wagową i miałby zdecydowanie większe szanse na znaczące sukcesy w wadze junior ciężkiej lub półciężkiej.

- Myślę, że Eddie to bardzo dobry pięściarz. On jest raczej małym "ciężkim". Bardzo chciałbym zobaczyć go w jego naturalnym limicie wagowym, w kategorii junior ciężkiej lub półciężkiej. Myślę, że w tych wagach mógłby być wieloletnim mistrzem świata - mówi Thompson. - Zdecydował się jednak walczyć w wadze ciężkiej i tutaj także radzi sobie bardzo dobrze i bardzo się cieszę na tą walkę.

Thompson powiedział też, że bardzo zależy mu na rewanżu z Władimirem, a zupełnie nie jest zainteresowany pojedynkiem z drugim z braci Kliczko.

- Nawet nie myślę o walce z Witalijem. Chcę faceta, który mnie znokautował. Byłem pewny siebie przed walką z Władimirem, ale niestety doznałem kontuzji. Jest to szczera prawda. Zaraz po walce musiałem poddać się operacji i nie pokazałem w tym pojedynku 100% swoich możliwości - mówi Thompson. - Jeśli oni widzieli 5 moich ostatnich walk to wiedzą czego powinni się spodziewać. Nie wyglądałem w tych pojedynkach jak stary pięściarz i tak samo będzie 28 października, 10 dni po moich 40. urodzinach.