Zdaniem Dana Rafaela, gdyby dzisiejszej nocy skazywanemu na porażkę Shane'owi Mosleyowi (46-6-1, 39 KO) udało się pokonać lidera list P4P Manny'ego Pacquiao (52-3-2, 38 KO), rezultat walki można by uznać za sporą niespodziankę, jednak nie można by go porównywać do sensacyjnej wygranej Jamesa Douglasa z Mikem Tysonem z 1990 roku.
Video. "Cygan" typuje walkę Pacquiao - Mosley >>
- To oczywiście też byłaby sensacja, jednak w żadnym wypadku nie aż takiego kalibru. Gdyby Manny przegrał, najprawdopodobniej dostałby rewanż i znów zarobił ponad 20 milionów dolarów - ocenia ze spokojem ekspert ESPN.
Bezpośrednia transmisja z gali w Las Vegas od godz. 03.00 w Polsat Sport Extra.
http://www.youtube.com/watch?v=tctOpo6XeV8{jcomments on}