Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Choć Manny Pacquiao (58-6-2, 38 KO) tuż po zwycięskim pojedynku z Timothym Bradleyem ogłosił, że kończy bokserską karierę, w swoich kolejnych wypowiedziach nie był już tak stanowczy i wcale nie można wykluczyć, że jeszcze kiedyś wyjdzie do ringu.

Podczas konferencji prasowej po sobotniej walce "Pacman" dopytywany przez dziennikarzy, czy aby na pewno na dobre kończy ze sportem, odparł: - Dajcie mi się najpierw nacieszyć sportową emeryturą. Nie jestem jeszcze niczego pewien, więc nie wiem, jakie to uczucie. Podjąłem jednak pewne zobowiązania w stosunku do rodziny, podjąłem decyzję. 

Chwilę później Filipińczyk poproszony o złożenie jednoznacznej deklaracji odparł: - Moje serce mówi  mi 50 na 50. Kocham jednak moją rodzinę, szanuję rodzinę, dzieci... W tej chwili zadecydowałem, że odchodzę. 

Nieoficjalnie spekuluje się, że to, czy Pacquiao będzie jeszcze boksował, zależy od wyniku majowych wyborów do filipińskiego kongresu, w których "Pacman" stara się o fotel senatora. Podobno jeśli mistrz sześciu kategorii wagowych nie uzyska mandatu, może powrócić między liny.