Freddie Roach, szkoleniowiec Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO) zaczął się poważnie obawiać o zdrowie swojego podopiecznego po zeszłorocznej przegranej przez nokaut z rąk Juana Manuela Marqueza. Amerykański trener otwarcie mówi, że jeśli w sparingach przed listopadową potyczką z Brandonem Riosem (31-1-1, 23 KO) dostrzeże u Filipińczyka jakiekolwiek niepokojące objawy, to odwoła walkę.

- Ze zdrowiem nie ma żartów, traktuję Manny'ego jak syna, ale on jest coraz starszy. Jeśli w czasie sparingów zobaczę coś, co zasugeruje mi, że Manny zaczyna źle reagować na ciosy, to pojedynek nie odbędzie się. Pieniądze za walkę są ważne, ale zdrowie jest ważniejsze - przekonuje Roach, który towarzyszył Pacquiao przy wszystkich największych ringowych sukcesach.