Manny Pacquaio (54-3-2, 38 KO) kilkukrotnie w ostatnim czasie podkreślał, iż jest bardzo bliski przejścia na sportową emeryturę. Cały bokserski świat oczekuje jednak, że zanim to się stanie, Filipińczyk przystąpi do konfrontacji z Floydem Mayweatherem Jr (42-0, 26 KO). Podobno nawet syn Pacquiao, 11-letni Emmanuel jr namawia swojego ojca do stoczenia pojedynku z niepokonanym Amerykaninem.

- Mój syn powiedział mi: "Tato chcę abyś przeszedł na emeryturę, ale przedtem powinieneś walczyć z Floydem i pokonać go" - zdradził w rozmowie z dziennikarzami podopieczny trenera Freddie'ego Roacha.

Pacquiao twierdzi jednak, iż póki co, to rozbieżności w kwestii finansów uniemożliwiają osiągnięcie porozumienia z obozem Mayweathera.

- Gdy byłem na Filipinach, odbyłem z nim telefoniczną rozmowę, w której oznajmiłem mu, iż powinniśmy doprowadzić do tej walki, ale podział zysków powinien wynosić 50-50. On zaproponował mi wówczas gwarantowaną sumę 40 milionów dolarów bez możliwości udziału w dochodach pochodzących ze sprzedaży PPV. Nie przystałem na tę ofertę, poczułem się zażenowany taką propozycją - oświadczył Pacquiao.