Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Szef Komisji Sportowej Stanu Nevada (NSAC) Bob Bennett skomentował wczorajszą wypowiedź Gienadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO), który przed zbliżającym się rewanżowym starciem z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO) zarzucił Meksykaninowi stosowanie dopingu, dodając, że wedle jego oceny Alvarez już przed pierwszą walką wspomagał się zakazanymi specyfikami. Słowa Kazacha poparł jego trener Abel Sanchez, dodając, że w Las Vegas w pojedynku z "Canelo" nie ma co liczyć na uczciwe traktowanie przez sędziów i do zwycięstwa konieczny jest nokaut.

- Po pierwszej walce [Gołowina z Alvarezem] badania antydopingowe nie wykazały żadnych nieprawidłowości - oświadczył Bennett. - Od kiedy kieruję komisją nie było żadnych przesłanek ku temu, by stwierdzić, że kogoś faworyzujemy.

- My jesteśmy po prostu ciałem nadzorującym, nie mamy interesu w czyjejkolwiek wygranej czy porażce, o ile warunki gry są uczciwe - zapewnił szef NSAC.

Rewanż Gołowkina z Alvarezem zaplanowano na 5 maja w Las Vegas. Pierwsza walka pięściarzy zakończyła się remisem, choć rezultat pojedynku wywołał wiele kontrowersji, przede wszystkim ze względu na skandaliczną punktację sędziny Adalaide Byrd, która zacięty bój wypunktowała 118-110 dla "Canelo".