22 kwietnia w Australii kolejną walkę stoczy mistrz świata sześciu kategorii wagowych Manny Pacquiao (59-6-2, 38 KO). Rywalem Filipińczyka będzie niepokonany faworyt gospodarzy Jeff Horn (16-0-1, 11 KO). Pacquiao nie kryje jednak, że nadal ma nadzieję na rewanżowe starcie z Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 26 KO), z którym, jak twierdzi, niesłusznie przegrał na punkty w maju 2015 roku.

- Przegrałem tylko w oczach sędziów, w oczach kibiców nie przegrałem - powiedział "Pacman" w wywiadzie dla Fox Sports, dodając, że jego przewaga byłaby jeszcze bardziej widoczna, gdyby nie nabawił się kontuzji ramienia. 

- To się stało w trzeciej albo czwartej rundzie. Czułem się, jakbym miał tylko jedną rękę, ale dzięki Bogu przetrwałem dwanaście rund - przypomniał czempion z FIlipin, który do dziś uważa, że walkę z Mayweatherem wygrał dwoma lub trzema rundami.