Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Były król wagi ciężkiej Lennox Lewis uważa Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) za faworyta w zaplanowanym na 2 maja w Las Vegas pojedynku z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO), jednak nie podejmuje się jednoznacznego wytypowania zwycięzcy bokserskiej "walki wszech czasów".

- Floyda nie jest łatwo trafić. Z drugiej strony Pacquiao to mistrz ofensywy i będzie mu łatwiej uderzyć Mayweathera niż innym - analizował Lewis w niedzielnej rozmowie z BBC Radio 5. - Ciężko mi typować, ale moim zdaniem Floyd ma ogromny talent, dużą szybkość i naturalną umiejętność zwyciężania. Wiele będzie zależało od jego serca do walki, które jest atutem Pacquiao. Obaj są doskonałymi zawodnikami, więc trudno stierdzić, kto wygra. Ja wiem, kto ma więcej atutów.

Co ciekawe zdaniem Lewisa starcie Mayweathera z Pacquiao, który przynieść ma przychody na poziomie 400 milionów dolarów nie jest największą możliwą do wyobrażenia sobie walką w boksie zawodowym.

- Gdybym wrócił ze sportowej emerytury i zaboksowałbym z Władimirem Kliczką, zarobilibyśmy więcej, bo kategoria ciężka przyciąga więcej uwagi. Ludzie uwielbiają ciężkich - ocenił 49-letni ex-czempion, zaznaczając jednak, że nie planuje powrotu między liny.

http://www.youtube.com/watch?v=3JZmRKqwG_E