Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Bokserscy eksperci ESPN są podzieleni w kwestii rozstrzygnięcia zaplanowanej na 2 maja "walki wszech czasów" z udziałem Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) i Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Brian Campbell stawia na "Pacmana", Dan Rafael na "Money" Floyda. Obaj spodziewają się pełnych dwunastu rund.

- Od kiedy tylko rozpoczęły się rozmowy o tej walce w 2009 roku, zawsze myślałem sobie to samo: że to fantastyczne zestawienie stylów i że Maywetaher wygra na punkty - pisze Rafael. - Oczywiście obaj są świetnymi pięściarzami, a agresywny styl leworęcznego Pacquiao może sprawić problemy Mayweatherowi, bo Pacquiao bije w różnych płaszczyznach i ma mocny cios z obu rąk. Ale nawet gdyby ta walka okazała się trudna dla Mayweathera, to jego obrona, ringowy spryt i precyzyjne uderzenia wystarczą, by zrobić robotę. Przez te pięć lat zawirowań wokół tego pojedynku moja opinia nigdy się nie zmieniała. Byłem zdania, że Pacquiao ma duże na zwycięstwo, ma je nadal. Mayweather z czasem już coś stracił, ale tak samo stracił i Pacquiao. Nadal jednak uważam, że Mayweatehr wygra na punkty. Mam tylko nadzieję, że walka spełni ogromne wobec niej oczekiwania.

- Przez pięć lat tej mydlanej opery cały czas stawiałem na zwycięstwo na punkty Mayweathera. Do 2013 roku jego szybkość, obrona i umiejętność kontrowania pozostawały niespotykane w tym sporcie. W tym czasie Pacqauio zanotował porażki, które pozbawiły go blasku, jaki towarzyszył mu, gdy zwycięsko przechodził do kolejnych kategorii wagowych. Ale wszystko zmieniło się w ostatnich 12 miesiącach - zauważa Campbell. - Pacqauio zachował swoją szybkość. Mayweather, choć nadal jest królem P4P, w ostatnich walkach z Maidaną wyglądał już na wolniejszego. Pytanie brzmi: kiedy ostatnio Mayweather mierzył się z kimś o szybkości Pacquaio, z jego kombinacją ruchliwości i siły? Mayweather co prawda jest mistrzem w unicestwianiu tradycyjnej ofensywy, jednak Pacquiao bije w zaskakujących płaszczyznach. Stawiam, że po wyrównanej walce Pacquiao wygra na punkty dzięki swojej agresji w późniejszych rundach.

Spośród pozostałych siedmiu dziennikarzy stacji ESPN na wygraną Pacquiao postawiło czterech, trzech wytypowało zwycięstwo Mayweathera.