Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Floyd Mayweather Jr (45-0, 26 KO) pokonał niejedenogłośnie na punkty Saula Alvareza (42-1-1, 30 KO) podczas gali w Las Vegas, zdobywając tytuły mistrzowskie federacji WBA i WBC wagi junior średniej. Po dwunastu ciekawych rundach dwóch sędziów wskazało na pewną wygraną Amerykanina 116-112 i 117-111, zaś trzeci arbiter niespodziewanie wypunktował remis 114-114.

Pojedynek w pierwszych rundach przypominał bokserskie szachy. Mayweather tradycyjnie czekał na właściwe momenty do ataku, z kolei Alvarez boksował bardzo cierpliwie, nie chcąc dać przeciwnikowi łatwych okazji do kontrataków. W pierwszych dwóch starciach obaj pięściarze trafiali głównie lewymi prostymi, w trzeciej odsłonie Mayweather kilka razy ulokował na szczęce przeciwnika prawe proste.

W czwartej rundzie "Money" Floyd zaczął boksować jeszcze odważniej, podszedł bliżej do Alvareza i po przepuszczeniu jego kolejnych akcji, sam skutecznie zaatakował kilkoma kombinacjami. W kolejnej odsłonie Mayweather wyglądał już na całkowicie rozluźnionego, a między linami coraz bardziej widoczna była jego przewaga szybkości. Amerykanin trafiał regularnie kombinacjami ciosów prostych. Meksykanin próbował podkręcić tempo walki, ale brakowało mu skuteczności.

Mayweather zaczął trafiać "Canelo" całymi kombinacjami uderzeń w róznych płaszczyznach, a Alvarez wydawał się w ringu coraz bardziej zagubiony. W ósmej rundzie Meksykanin postanowił mocniej zaatakować, ale skończyło się to dla niego wieloma zainkasowanymi uderzeniami w półdystansie. W kolejnych dwóch starciach obraz walki nie zmieniał się. Alvarez próbował atakować, ale nie był w stanie złamać znakomitej defensywy Amerykanina, który cały czas pozostawał w ruchu i nie dawał się czysto trafiać.

Ostatnie minuty to prawdziwy popis Mayweathera, który efektownie unikał wszystkich nadlataujących ciosów, kontrując przy tym skutecznie kombinacjami uderzeń z lewej ręki. Dla Amerykanina było to drugie tegoroczne zwycięstwo, za ten występ "Money" Floyd zainkasuje co najmniej 41 milionów dolarów. Kolejny zawodowy występ Amerykanin zaliczy najprawdopodobniej w maju.