Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mayweather

Dziewieć walk Floyda Mayweathera Juniora pokazywanych na HBO zarobiło łącznie ponad 540 milionów dolarów. Rozpoczęta wczoraj w nocy w MGM Grand w Las Vegas, 30-miesięczna umowa Showtime gwarantuje Mayweatherowi Juniorowi przynajmniej 200 milionów za sześć walk, więc Showtime oraz CBS postawiły na bezprecedensową promocje, by także im coś z tego interesu zostało. Trzeba było zrobić wszystko co możliwe, bo Mayweather Promotions zgarnia dokładnie 90 procent wszystkich dochodów z walk Moneya. Łącznie z biletami, sprzedażą napojów, koszulek, a nawet miejsc parkingowych. "Money", wchodząc do szatni po walce z Guerrero, dostał potwierdzenie, że na jego konto wpłynęło gwarantowane 32 miliony dolarów. Na - jak się szacuje - dodatkowe 18 milionów będzie musiał poczekać parę tygodni. Jakoś wytrzyma.

- Nie chcę bić piany, ale pierwsze wskaźniki sprzedaży PPV są dla nas bardzo zadowalające - powiedział szef Showtime Sports Stephen Espinoza. Czy takie, jak największe walki Floyda, dopiero się przekonamy, ale zarówno gigant CBS, jak należące do niego Showtime zrobiły wszystko, by tak się stało. Showtime przeznaczyło na promocję walki 100 godzin antenowych: dwa filmy dokumentalne, pięcioodcinkowy "All Access" oraz przekazy na żywo ze wszystkiego, co działo się wokół walki w Las Vegas. Żeby przekonać wszystkich, że warto wydać 70 dolarów na pay-per-view, przed walkami Alvarez - Trout (20 kwietnia) oraz Judah - Garcia (27 kwietnia), telewidzowie w USA mogli oglądać wcześniejsze walki Mayweathera oraz Guerrero.

CBS, jedna z czterech (obok NBC, FOX oraz ABC) stacji w Stanach, która przyklepała umowę z Maywaetherem, też pokazała co potrafi. Walkę reklamowało ponad 250 stacji radiowych na terenie USA, wspomagając wydarzenie ponad trzema tysiącami olbrzymich bilboardów. CBS nie trafiło do odbiorców filmem dokumentalnym "Mayweather", bo oglądało go zaledwie 1.7 mln widzów. To była najgorsza oglądalność jakiegokolwiek program CBS w kwietniu, ale Espinoza i tak był zadowolony, mówiąc, że dokument trafił "do nowej grupy wiekowej, powiększył nasz zasięg".

Do ataku medialnego na widza dołączyło także Golden Boy Promotions. Oprócz piwa "Corona", które zainstalowało reklamy w ponad dwóch tysiącach punktów sprzedaży, a ponad 3800 sklepów z częściami samochodowymi O'Reilly Auto Parts rozdawało przy sprzedaży kuponu na PPV. Ci, którzy nie chcieli wyłożyć 70 dolarów za pay-per-view mogli pójść do jednego z 400 kin, żeby tam zobaczyć walkę Mayweathera z Guerrero. Na wprowadzaniu w życie powiedzenia "żeby włożyć trzeba wyjąć", robiąc interesy z Maywetherem jeszcze nikt nie stracił.