Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Terence Crawford (26-0, 18 KO) wie, że aby zasłużyć na walkę z Mannym Pacquiao (57-6-2, 28 KO), musi dziś w nocy pokonać w Omaha Dierry Jeana (29-1, 20 KO). Transmisja z gali w Omaha od godz. 02.00 w Polsacie Sport.

28-letni Crawford, były mistrz WBO wagi lekkiej, dziś czempion wyższej kategorii tej organizacji, zdaniem swojego promotora, słynnego Boba Aruma, ma zastąpić największe gwiazdy ostatnich lat, Floyda Mayweathera Jr i Pacquiao, który zapowiada, że stoczy jeszcze jedną, ostatnią walkę i na dobre pożegna się z ringiem. Nic dziwnego, że Arum chciałby widzieć na ich miejscu swojego zawodnika, tym bardziej, że nie jest to pięściarz tuzinkowy. Walka z Pacquiao byłaby najlepszym rozwiązaniem, nawet gdyby Crawford przegrał, ale zaprezentował się z dobrej strony, cel i tak zostałby osiągnięty. Najpierw jednak trzeba usunąć z drogi przeszkodę, byłego sparingpartnera Manny’ego Pacquiao, Dierry Jeana.

Nikt nie ma wątpliwości, że to solidny bokser. Wygrał 29 walk, przegrał tylko z Lamontem Petersonem w starciu o należący do niego tytuł IBF w wadze junior półśredniej. Ale jeśli chodzi o dokonania nie ma jednak co się równać z Crawfordem, bokserem 2014 Roku. To był znakomity okres magika z Omaha. Wygrana z Ricky Burnesem, efektowne zwycięstwo w starciu z Kubańczykiem Yuriorkisem Gamboą, którego rzucał na deski cztery razy zanim sędzia Genaro Rodriguez zatrzymał walkę w 9 starciu. Wreszcie wygrana z Raymundem Beltranem.

W nowej kategorii Crawford stoczył na razie jeden pojedynek z Thomasem Dulorme o wakujący pas WBO i znów jest mistrzem. Ma jednak świadomość, że tempo jego kariery spadło, ale jak tłumaczy logicznie, to nie on organizuje walki. Ma tylko nadzieję, że jeśli pokona Jeana, to być może będzie rywalem Pacquiao.

Czytaj cały tekst na polsatsport.pl >>