Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Choć wielu sądziło, że Bernard Hopkins (55-7-2, 32 KO) po porażce z Siergiejem Kowaliowem zawiesi rękawice na kołku, 50-letni wojownik z Filadelfii nie jest jest jeszcze gotów na sportową emeryturę. Podczas transmisji wtorkowej gali Golden Boy Promotions "Kosmita" stwierdził, że chętnie spotkałby się w ringu z czempionem WBA i IBF kategorii super średniej Carlem Frochem (33-2, 24 KO).

- To dla mnie idealna walka, by przeskoczyć w czasie. Przeszedłem z wagi średniej do super średniej i potem stoczyłem historyczną walkę z Tarverem w półciężkiej. Teraz mogę się cofnąć i zdobyć kolejne tytuły - powiedział Hopkins. - Pracujemy nad tym pojedynkiem. Szanuję Carla Frocha, ma duże osiągnięcia i chciałby coś do nich jeszcze dodać przez zakończeniem kariery.

Carl Froch pierwotnie miał zmierzyć się w marcu z Julio Cesarem Chavezem Jr, jednak nabawił się kontuzji i musiał przerwać treningi. Brytyjczyk na ring powrócić ma późną wiosną lub latem.