Około roku daje sobie Nathan Cleverly (26-1, 12 KO) na wywalczenie tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej. Walijczyk który w sierpniu stracił pas WBO kategorii półciężkiej na rzecz Siergieja Kowaliewa, twierdzi, że od dawna nosił się już z zamiarem zmiany klasy wagowej na wyższą.

- Niezbyt dobrze się już czułem w półciężkiej, ale byłem czempionem i zaliczałem kolejne obrony, więc brakowało mi silnego bodźca, by coś zmienić, tym bodźcem okazała się porażka z Kowaliewem - mówi Cleverly.

- Kłopotem przy przenosinach do junior ciężkiej jest duża różnica limitów, jednak myślę, że z czasem sobie z tym poradzę. Ja lubię wyzwania. Zamierzam zostać mistrzem już w przyszłym roku! - dodaje "Clev", który w nowej dywizji zadebiutuje już 30 listopada, krzyżując rękawice z Danielem Ammannem (29-5-1, 6 KO). Stawką tej potyczki będzie prymat na Wyspach Brytyjskich.