Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Palacios

- Przez trzy lata stoczyłem tylko trzy walki. W tym dwie przeciwko mistrzowi świata Diablo Włodarczykowi. Przez ostatnie 13 miesięcy nie walczyłem ani razu. Walki z depresją nie liczę - mówi dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata WBC Francisco "The Wizard" Palacios (21-2, 13 KO), który 27 października przestał być pięściarzem Don King Promotions. Popularny w Polsce "Czarodziej" związał się z menedżerską grupą Victory Sports and Entertaiment, a przedstawiciel firmy, adwokat Richard Torres będzie w Nowym Jorku rozmawiać  z potencjalnymi promotorami. - Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje, choć nie znaczy to, że będziemy czekać z następną walką Palaciosa aż do czasu, jak będzie miał promotora - powiedział Torres. - Chcemy jak najszybciej pokazać, że jest w stanie walczyć o tytuły.

- Przez ostatnie 13 miesięcy zerwałeś z boksem, chciałeś zostać pielęgniarzem, miałeś depresję, a na  końcu napisałeś poradnik o tym, jak ćwiczyć by "mieć kondycję Czarodzieja Palaciosa". Ale nie walczyłeś.
Francisco Palacios: I jest jeszcze parę innych rzeczy, które się ze mną działy o których nie opowiem. Najtrudniej było przez ostatnie miesiące trzymać język za zębami. Najpierw wyczekałem ten obowiązkowy miesiąc od czasu wygaśnięcia  kontraktu, który skończył się 6 września. Później napisałem do Don King Promotions obowiązkowy list, wyczekałem kolejne obowiązkowe trzy tygodnie i byłem wolnym człowiekiem.

- Podpisałeś managerskie porozumienie z Victory Sports and Entertainment, która zajmować się będzie twoją dalszą karierą. Potrzebowałeś managera?
Przekonamy się szybko, czy potrzebowałem. Teraz na pewno będę się  zajmował tylko boksem, trenowaniem, a nie szukał walk przez przyjaciół. To będzie na pewno lepsze. Już nie mam czasu do stracenia. Wiem, że mogę być szybko gotowy do walk...

- Jak szybko - nawet na grudzień tego roku? Mówimy o gotowości fizycznej czy promocyjnej?
Gotowości sportowej. Mentalnie też byłbym gotowy na grudzień, ale tym razem, to już nie ja się będę zastanawiał co i kiedy, choć i tak ostateczna decyzja zależeć będzie ode mnie. Każdy kto mnie zna, kto mnie widział, wie, że mam w sobie przynajmniej jedną wielką walkę. Teraz nareszcie będę miał okazję ją stoczyć.

Bardzo optymistycznie patrzy w przyszłość  związany z Palaciosem jeden z szefów "VSE", Richard Torres. Kiedy zapytałem go o plany rozmów z potencjalnymi promotorami, Torres odparł: - Znalezienie promotora nie jest dla nas najważniejsze, choć mam nadzieję, że w Nowym Jorku uda mi się spotkać z Tomem Leofflerem z K2 Promotions i porozmawiać na temat przyszłości Francisco. Umiejętności Palaciosa same się obronią, kiedy wejdzie na ring, dlatego nic nie mielibyśmy przeciwko temu, by pokazać go jak najszybciej na ringu. Palacios jest w elicie swojej kategorii wagowej i tak naprawdę nie wiemy jak dobry może być bo nie walczy tak często, jak powinien.

W Nowym Jorku, przy okazji walki Gennadija Gołowkina z Curtisem Stevensem, oprócz Loefflera będzie także kilku innych promotorów, w tym podpisująca ostatnio sporo pięściarzy Kathy Duva, szefowa Main Events. Nie należy też zapomnieć o silnej grupie polskiej: w Nowym Jorku będzie duet Andrzej Wasilewski - Piotr Werner z Knockout Promotions oraz Tomasz BabilońskiBabilon Promotions. Akcja poza ringiem może być w Wielkim Jabłku równie ciekawa jak w Madison Square Garden.