W głównym wydarzeniu gali w Montrealu Adonis Stevenson (22-1-1, 19 KO) rozbił Tavorisa Clouda (24-3, 19 KO), broniąc pasa WBC wagi półciężkiej. Pojedynek został przerwany po siódmym starciu.

Walkę udanie rozpoczął boksujący z odwrotnej pozycji Stevenson, który kilka razy trafił lewym prostym. W drugiej odsłonie do ataku ruszył Cloud, jednak poza jednym mocnym prawym sierpem nie ugrał zbyt wiele. Trzecia runda miała wyrównany przebieg.

Czwarte starcie to popis coraz bardziej rozluźnionego mistrza, celnie uderzającego mocną lewą ręką w różnych płaszczyznach na głowę i tułów. W piątej odsłonie do gry powrócił Cloud, dwukrtonie trafiając czempiona lewym sierpowym.

Szósta runda początkowo toczyła się pod dyktando Clouda, jednak kapitalna kontra z lewej ręki Stevensona całkowicie zmieniła obraz pojedynku i mistrz zapisał na swoim koncie następne 10 punktów. W siódmej odsłonie po kolejnym lewym prostym Stevensona Colud poleciał na liny. Czempion nie ponowił ataku, ale do końca rundy systematycznie punktował rozbitego już challengera.

Tuż po gongu zamykającym siódmą odsłonę mocno porozbijany i krwawiący z obu powiek Cloud został poddany w narożniku.