Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Garcia Matthysse

- To będzie wybuchowa walka, w której spotyka się dwóch puncherów i nie wiadomo, czego się spodziewać, trochę jak z Holyfield - Tyson. Holyfield to Danny Garcia, który wie, jak wygrać z każdym, ale naprzeciw stoi Tyson, który raz cię trafia i jest po tobie. Naprawdę nie wiem, co sie może wydarzyć, czy Garcia ustoi ciosy Matthyse, ale też nie wiadomo, czy Matthyse wytrzyma uderzenia Garcii - mówi Chris Byrd o jutrzejszym boju o pasy WBA i WBC wagi junior półśredniej pomiędzy Danny'm Garcią (26-0, 16 KO) i Lucasem Matthysse (34-2, 32 KO).

- To jest pojedynek, w którym chyba sami zawodnicy nie wiedzą, co się może wydarzyć. Lucas Matthysse to jeden z najmocniej bijących pięściarzy, jest nieprzewidywalny, przygotowując się do walki z nim, nie wiadomo, na co się szykować, bo jego siła ciosu jest tak niesamowita. W tej walce powinien boksować zza lewego prostego i skracać dystans, nie próbować sięgać z daleka, bo może zostać skontrowany - analizuje były czempion wagi ciężkiej i chwali faworyzowanego Argentyńczyka. - On z każdą walką staje się lepszy, jego umiejętności już prawie dorównują jego sile ciosu. Jeśli to wszystko dogra, będzie nie do zatrzymania.

- Garcia nie może wyjść do tej walki wystraszony, musi wyjść i walczyć po swojemu, realizować wyćwiczony na sali plan pojedynku i nie przejmować się mocnym ciosem rywala, bo w większości przypadków gdy wychodzisz do ringu za bardzo obawiając się siły przeciwnika, zostajesz znokuatowany. Nie możesz złapać swojego rytmu, bo myślisz o tym, co robi przeciwnik - radzi Garcii Chris Byrd.

Garcia czy Matthysse? Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów ringpolska.pl >>