Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Zdaniem wielu ekspertów i kibiców nie walka Floyda Mayweathera z Saulem Alvarezem a pojedynek o pasy WBA i WBC kategorii junior półśredniej pomiędzy Lucasem Matthysse (34-2, 32 KO) i Dannym Garcią (26-0, 16 KO) może okazać się najbardziej emocjonującym bojem sobotniej gali "The One" w Las Vegas.

Kolorytu konfrontacji znakomitych 140-funtowców dodało zachowanie kontrowersyjnego jak zwykle ojca Garcii - Angela - podczas wtorkowego uroczystego powitania pięściarzy w MGM Grand, który nie szczędził gorzkich słów rywalowi swojego syna i argentyńskim kibicom. Tematu tego nie mogło zabraknąć w wywiadach z zawodnikami dla telewizji Showtime...

- Co myślisz, patrząc na tych wszystkich fanów i całe to szaleństwo?
Danny Garcia: To wspaniałe, świetna atmosfera, cieszę się, że tu jestem, że jestem częścią historii, nie mogę doczekać się sobotniej walki.

- Twój ojciec jak zwykle jest głośny, co sądzisz o tym co powiedział o Lucasie Matthysse?
On jest po prostu sobą, w sobotę weźmiemy się do roboty.

- Czego możemy spodziewać się po Dannym Garcii w sobotni wieczór?
Mądrej i wybuchowej walki!

- Co czułeś, idąc po czerwonym dywanie wśród wiwatującyh fanów?
Lucas Matthysse: Jestem szczęśliwy, widząc tych wszystkich ludzi, to bardzo wzruszające, jestem szczęśliwy.

- Mówiąc o emocjach, Angel Garcia miał wiele do powiedzenia. Co sądzisz o tym, co powiedział?
Nawet go nie słuchałem.

- Pewnie jesteś zadowolony z tego powodu...
Nie słuchałem go, nie zwracałem na niego uwagi, koncentruję się na swoich zadaniach, wiem co mam zrobić i wiem, co zrobię w sobotę.

Garcia czy Matthysse? Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów ringpolska.pl >>