Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

GarczarczykZapraszamy do lektury kolejnej odsłony serii "Zapytaj Garczarczyka", w której Przemek Garczarczyk - amerykański korespondent prestiżowej witryny fightnews.com od lat śledzący kariery polskich pięściarzy w USA odpowiada na pytania Czytelników ringpolska.pl (pytania pozostawiono w wersji oryginalnej). Uwaga! Ze względu na dużą liczbę pytań odpowiedzi na będą udzielane sukcesywnie w kolejnych częściach.

Czy wie Pan coś na temat Andrzeja Gołoty? Tzn. czy ma on zamiar powrócić jeszcze na ring, czy już definitywnie zakończył karierę? Po ostatniej przegranej walce z Saletą nie powiedział, że kończy przygodę z boksem. Żadnych informacji na jego temat nie ma w mediach, oprócz tej, że został obywatelem USA.
Nie mam informacji na temat Andrzeja Gołoty. Jak już wspominałem w jednej z części "zapytaj", nie mam nic wspólnego z Andrzejem od 2009 roku. Różnica zdań.

Mam pytanie odnośnie jednego z największych zmarnowanych talentów hw, mianowicie Ike Ibeabuchi. Miał Pańskim zdaniem szansę zagrozić dominacji braci Kliczko? Jaka jest Pana opinia na jego temat? Jak w tej chwili przedstawia się jego sytuacja prawna: wyszedł już z więzienia, udzielał wywiadów? Pytam bardziej z ciekawości, bo wiadomo, że już nie z nadziei o jego podboju wagi ciężkiej. :)
Ike jest od 14 lat w więzieniu, czterokrotnie (po raz ostatni w maju tego roku) odrzucano jego podanie o zwolnienie warunkowe. Ponieważ odsiaduje dwa postępujące po sobie wyroki (za napaść i próbę gwałtu), w sumie maksymalnie 30 lat, trudno przewidzieć kiedy może opuścić więzienie. O zakończeniu kary w USA, będzie deportowany do Nigerii. Co do jego umiejętności pięściarskich, a przede wszystkim siły, był do dziś jedynym porównywalnym pięściarzem z Mike Tysonem, miał znakomitą umiejętność skracania dystansu, idąc za swoim, ciosem, często lewym sierpowym. Pozostał jednak - podobno do dzisiaj - człowiekiem niezrównoważonym, nieobliczalnym. Nikt na przykład nie wie do dziś, dlaczego po znokautowaniu Chrisa Byrda odrzucił milion dolarów za walkę z Michaelem Grantem w 1999 roku. Po Byrdzie, kiedy stał się naprawdę sławny, już nigdy nie wyszedł na ring.

Czy gala na stadionie to głównie zasługa promotora Fonfary, a KOP ze Szpilka tylko się dołączył? Czy ME podobnie chce zrobić dołączając Adamkiem i co z Kownackim(150 BoxRec w USA)? Czy zgłosili się potencjalni rywale dla Szpilki?
Gala na stadionie White Sox była wspólną kopromocją ekipy z Chicago (8 Count Productions oraz Round 3) oraz tercetu Andrzej Wasilewski/Piotr Werner/Leon Margules czyli Knockout + Warriors. Sprawami na miejscu (stadion, konferencje) zajmowało się Chicago. Sportowa reszta oraz telewizja jest zasługą tych drugich, bo to na przykład oni załatwili Gabriela Campillo (choć nie tylko) jako rywala Fonfary. Występ Szpilki był planowany od początku pomysłu gali. Main Events i ew. możliwość walki na HBO zarówno Adamka jak Fonfary (myślę, że szanse są 50/50), to zupełnie inna skala przedsięwzięcia. Jeśli do gali dojdzie, będzie ona promowana przez Main Events, mających dwóch głównych pięściarzy wieczoru.

Proszę o trzy typy przeciwników dla Adamka w kolejności od najbardziej do najmniej prawdopodobnego.
Jeśli HBO to 3 nazwiska rywali to: 1. Jennings, 2, Jennings, 3, Jennings. Jeśli NBC, to nie wie tego nawet sama Kathy Duva.

1. Panskie typy na hipotetyczne walki: a) Szpilka - Zimnoch, b) A. Ward - G. Golovkin, c) Adamek - Haye, d) Golota w prime - Adamek w prime (chodzi mi tylko u umiejetnosci bokserskie - odrzucmy psychike). 2. Kto wg Panskiej wiedz dysponował najmocniejszym uderzeniem w wadze ciężkiej? 3. Kto wg Pana bedzie rządził i dzielił w polskiej wadze ciezkiej po odejsciu Tomka Adamka? 4. Czy Manny Paquiao jeszcze wróci na szczyt P4P?
1. a) Spokojnie walczący Szpilka wygra z Zimnochem. Jak go poniosą nerwy, niekoniecznie; b) Jeśli walka byłaby dzisiaj to Ward. Jeśli za rok to Gołowkin; c) W ciężkiej naprawdę nie wiem, dyspozycja dnia. W cruiser Adamek; d) Nie można oddzielić psychiki od boksu, bo jak mawiają starzy trenerzy, boks to w 90 procentach jaja, a reszta to talent. Nie ma drugiego takiego sportu, gdzie można wygrać albo przegrać tylko w sferze psychicznej. Co do Pacmana: wątpię. Wcale się nie zdziwię, jak przegra przez KO z Brandonem Riosem. 2. Najmocniejsze uderzenie: Mike Tyson i Joe Louis. 3. Kto po Adamku? Na polskie warunki, są tylko dwa nazwiska - Szpilki i Zimnocha. Liczyć będzie się jednak nie ten, który będzie miał miano "najlepszego w Polsce", bo to nic nie znaczy. Trzeba walczyć o to, żeby być docenianym na całym świecie, ale to już olbrzymie ryzyko, inne inwestycje promotorskie, taka lekko kontrolowana ruletka.

Kto według Pana jest lepszym pięściarzem: Andrzej Gołota czy Tomasz Adamek (biorąc pod uwagę całą ich karierę)? Na kogo Pan by stawiał w pojedynku Adamek vs Powietkin?
Jeśli oceniamy osiągnięcia w trakcie kariery, to odpowiedź może być tylko jedna - Adamek. Podobnie jak kolega kilka pytań wcześniej sugerował, żeby oddzielić psychiczną stronę Andrzeja, od jego naturalnych umiejętności, bycia wspaniałym atletą. Tak to nie działa. Tak samo jak dyskusje co by było gdyby… Nie ma Amerykanina, który zrozumie, dlaczego Andrzej ma większe poważanie w Polsce niż Tomek. Ja takiego nie spotkałem. Adamek kontra Powietkin to byłaby walka na wyniszczenie. Podobnie jak w przypadku walki z Haye: dyspozycja dnia, kilka dobrych rund jednego z zawodników i włączyłaby się psychika. A tą Adamek ma jedną z najlepszych na świecie…

Czy jest według Pana szansa na walkę Tomka Adamka z Manuelem Charrem?
Nie słyszałem o takiej opcji. Nigdy nie była dyskutowana.

1. Jakie jest Pańskie zdanie na temat walki Masternaka w Rosji z Grigorym Drozdem? Jakiś scenariusz na walkę i wynik? 2. Uważa Pan, że Szpilka powinien walczyć z zawodnikami doświadczonymi i po past prime np. A. Harrison, S. Liakhovich czy prospektami typu M.Perez, Andy Ruiz Jr. oraz szanse Artura w każdej walce? 3. Czy jest jakiś zawodnik z kat. ciężkiej lub cruiser, o którym w najbliższym czasie będzie głośno?
1. Najtrudniejsza próba Masternaka, to wiemy. Najciekawsze jest to, że to była propozycja Sauerlanda, a nie strony rosyjskiej. Albo są więc bardzo pewni Mateusza, albo wiedzą coś o Drozdzie czego ja nie wiem, bo to jest BARDZO ryzykowna walka. Wygrana z Drozdem postawiłaby od razy Masternaka w gronie pretendentów do tytułu ważniejszego niż regionalne EBU. Dla mnie za tą walką kryje się coś więcej, być może jakaś obietnica od promotorów. 2. Artur powinien się uczyć w sali, na sparingach. Perez czy Ruiz Jr. to trzy raz wyższa półka niż Mike Mollo - za wcześnie na takie ryzyko. Szczególnie z Ruizem, który wygląda jakby w życiu nie trenował tylko jadł, a "składa" kombinacje jakby był z póciężkiej, walka nie miałaby sensu. Andy zrobił największe postępy z pięściarskich prospektów, których oglądam. Poza Wilderem, oczywiście.

Panie Przemku, jakby Pan widział starcie Andrzeja Gołoty z czasów jego prime, tj. z walki z Riddickiem Bowe z którymś z będących w obecnej formie braci Klitschko? Proszę wskazać faworyta i porównać mocne strony pod względem możliwości sportowych, wymienionych zawodników. Pozdrawiam.
Ponownie pytanie z gatunku "co było gdyby Gołota miał psychikę Adamka". Ja się nie naśmiewam, absolutnie rozumiem sentymenty, ale muszę brać wszystko pod uwagę. Możliwości sportowe, atletyczne byłyby po stronie Gołoty, bo takich jak on nie miał nikt. Miał lepszy balans ciałem niż dzisiejszy Kliczko (Władymir), lepiej przechodziłby z defensywy do ofensywy, ale po stronie Władymira większa byłaby siła POJEDYNCZEGO ciosu + psychika. Andrzej nokautował po tym, jak wcześniej rozbijał przeciwnika precyzją i liczbą ciosów.

Panie Przemku, czy podziela Pan moje zdanie,że na dzień dzisiejszy Adamek bez problemu wypunktuje Szpilkę,jednak za jakiś rok,półtory roku będzie wyrównana walka i wynik może pójść w obie strony,natomiast za 2 lata faworytem będzie już Szpilka?
Czytuję czasami pana komentarze. Fajne, sensowne bo dopuszczające, że ktoś inny też może mieć rację. Na dzień dzisiejszy Adamek byłby za trudnym rywalem, bo po pierwszej rudzie wiedziałby co Artur zrobi zanim on sam by o tym pomyślał. Paradoksalnie taka przegrana byłaby warta dla Artura więcej niż 10 innych walk, bo z Adamkiem się strasznie trudno walczy, po nim wszystko byłoby dla "Szpili" łatwe. Do tego nic by marketingowo nie stracił. Za dwa lata, Tomek będzie miał 38 lat, Szpilka 26. Ciągle równa walka.

Czy czerwone Ferrari California,obiecane Tomkowi Adamkowi po zdobyciu mistrzostwa świata wagi ciężkiej stoi jeszcze w garażu Ziggy'ego?
Jak byłem na walce z Guinnem, to Ferrari California stało i ciągle bardzo dobrze wyglądało.

Kto został wrzucony na głębszą wodę: Gołota w 1997 roku w walce z Lewisem, Adamek w 2011 roku z Kliczko, czy Proksa w 2012 roku z Gołovkinem ?
Zdecydowanie Proksa, to nawet nie ma porównania. Andrzej był u bukmacherów faworytem 2-1 z Lewisem, miał za sobą trenerów, doświadczenie w wielkich galach, znakomitych rywali. Proksie nikt nie dawał żadnych szans.