Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Cały bokserski świat wyczekuje oficjalnych informacji o najbliższych ringowych planach Davida Haye'a (26-2, 24 KO). Według Ricky'ego Hattona (45-3, 32 KO), historia popularnego "Haymakera" będzie wyglądała zupełnie inaczej, niż w jego przypadku.

- Zdecydowałem się wtedy na powrót, by przekonać się, czy wciąż mam jeszcze to "coś". Po przegranej z Senczenką poznałem jednak prawdę. Nawet przez minutę nie myślałem jednak nigdy, że Haye mógłby stracić "to"  tak samo jak ja. Jest daleki od tego. Jestem pewny, że nie wybiorą mu żadnego starego przeciwnika, którego będzie mógł znokautować bez problemu. David będzie chciał sprawdzić się w pełni. Nie ma sensu robić inaczej. Zwłaszcza, jeśli chce się uzyskać tytuł mistrzowski i to w najszybszym możliwym czasie. Dla brytyjskiego boksu jego powrót jest niezwykle korzystny. Nie oszukujmy się: ten pas jest do zgarnięcia - przekonuje popularny "Hitman", który wracając po 3-letniej przerwie od boksu został w listopadzie brutalnie znokautowany przez Wiaczesława Senczenkę (33-1, 22 KO).