Timothy Bradley (30-0, 12 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Rusłana Prowodnikowa (22-2, 15 KO) i obronił tytuł mistrza świata WBO wagi półśredniej. W ostatniej odsłonie Amerykanin był liczony, jednak sędziowie punktowali po bardzo emocjonujących dwunastu rundach 115-112, 114-113 i 114-113.

Video. Timothy Bradley - Rusłan Prowodnikow >>

Bradley rozpoczął pojedynek bardzo agresywnie, chcąc za wszelką cenę udowodnić swoją wyższość Rosjaninowi. W pierwszy dwóch rundach Amerykanin kilkukrotnie chwiał się na nogach po mocnych ciosach z prawej ręki Prowonikowa. W otwierającym starciu Bradley padł nawet na deski, jednak sędzia nie zdecydował się liczyć.W drugiej rundzie obrońca tytułu był bombardowany w narożniku przez Rosjanina przez niemal pełne trzy minuty.

W kolejnych rundach Amerykanin zaczął boksować na dystans i kontrolować walkę ciosami prostymi, jednak w szóstej rundzie znowu do głosu doszedł Rosjanin. Prowodnikow zaatakował ponownie w dwóch ostatnich starciach, a po kilku czysto zainkasowanych na szczękę uderzeniach Bradley zdecydował się przyklęknąć na kilkanaście sekund przed końcem walki. W ten sposób Amerykanin być może uratował się przed przegraną przed czasem. Pomimo nie najlepszej postawy "Desert Storm" obronił tytuł mistrza świata i zanotował pierwsze tegoroczne zwycięstwo.