Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Ulubieniec wyspiarskich fanów boksu, Carl Froch (30-2, 22 KO) będzie miał 25 maja doskonałą okazję, by zrewanżować się Mikkelowi Kesslerowi (46-2, 35 KO) za porażkę z 2010 roku. Niespełna trzy lata temu, podczas gali w Herning,  "Viking Warrior" zwyciężył wówczas jednogłośną decyzją sędziów i odebrał "Kobrze" nie tylko tytuł czempiona WBC kategorii superśredniej, ale i miano niepokonanego.

Obaj panowie mimo wszystko darzą się wzajemnym szacunkiem, a wielu twierdzi nawet, że przyjaźnią. Jak przekonuje jednak Duńczyk na łamach The Sun, przyjaźni z pewnością nie będzie między ringowymi linami O2 Areny.

- Nie mogę się doczekać walki z Carlem. Lubię go poza ringiem, to miły facet. Jednak im bliżej do walki, tym dystans między nami będzie się zwiększał. Jesteśmy ludźmi, ale wciąż mamy zamiar bić mocno - zapowiada Kessler.