Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Garczarczyk

Zapraszamy do lektury kolejnej odsłony serii "Zapytaj Garczarczyka", w której Przemek Garczarczyk - amerykański korespondent prestiżowej witryny fightnews.com od lat śledzący kariery polskich pięściarzy w USA odpowiada na pytania Czytelników ringpolska.pl (pytania pozostawiono w wersji oryginalnej). Następne części cyklu w kolejnych dniach na ringpolska.pl.

niezniszczalny: Panie Przemku Andrzej Golota pomagal Tomaszowi Adamkowi po jego przylocie do Ameryki i zgodzil sie zeby Adamek walczyl o mistrzostwo swiata na jego gali.Pozniej pan Tomasz ,ktory robi z siebie uczciwego dobrego czlowieka znieslawil Andrzeja w jednej z telewizji co wszystko nagraly kamery o czym Adamek nie wiedzial.Oczywiscie Pan Tomasz nie przeprosil , wiec Andrzej wytoczyl mu sprawe o znieslawienie i Adamek musial zaplacic 250.000 zl zadoscuczynienia.Jaka ma pan opinie na temat tej sprawy.
To niekoniecznie tak było, galę promował Don King, wtedy promotor Andrzeja i  Tomka. W USA promotorzy nawet nie dyskutują z pięściarzami, kogo można albo nie można, wstawić na galę. Co do tej taśmy - Adamek zapomniał, że nie ma czegoś takiego jak wypowiedzi prywatne kiedy się jest osobą publiczną.

Magneto: Na czym polega fenomen braci Kliczko i czy wg. Pana za ich niekwestionowanymi sukcesami stoją umiejętności czy może wysoce mentalna przewaga tych pięściarzy nad resztą? Bo wg. mnie dzisiejszym bokserom w HW brakuje najzwyczajniej "jaj". Każdy kto staje w ringu, z którymś z braci Kliczko, mentalnie jest już na przegranej pozycji ,"bo przecież z nimi "nikt" nie wygrał".
Kliczko są perfekcyjnie prowadzani ale za kilka lat zrozumieją, że strasznie stracili - przede wszystkim finansowo, nie walcząc  w USA.  Te pieniądze, które dostają od RTL to grosze w porównaniu do tego, co mogli dostać tutaj. Taki pięściarz jak Wladymir - dobrze wyglądający, spędzający czas w USA, z narzeczoną z Hollywwod -  zarabiałby  15 albo więcej milionów za walki na PPV. Byłby tuż za Mayweatherem. Znam promotorów, którzy takie pieniądze mu GWARANTOWALI, ale jego ekipa mówiła "nie". Jednak z Pianetą, Sosnowskim czy Wachem walczyć by tu nie mogli.

elmerhiggins: Pytanie mam niewygodne, pewnie inny dziennikarz by go nie zadał, ale liczę na szczerą odpowiedź, chodzi mi o konflikt z Gołotą, ale zadam to pytanie inaczej, nie interesują mnie szczegóły i inni też powinni uszanować te kwestie bo widzę że już są takie pytania aby to wyjaśnić, co pewnie nie będzie możliwe, ale może chociaż można uzyskać odpowiedź czy Gołota nie miał po prostu pretensji o podobnym charakterze jak do Sama Collony którego nazwano kretem, może Pan był blisko obozu Gołoty ze względu na starą znajomość, a niektóre informacje przedostały się do obozu Adamka? Czy to było powodem że Wasze drogi się rozeszły czy to historia zupełnie innego gatunku?
Na to pytanie odpowiedziałem koledze o nicku "krzysi". Sam Colonna jest ciągle w dobrej komitywie z Andrzejem, to nie jego nazwał "kretem".  Z całym  szacunkiem dla Andrzeja - czego przed  walką z Adamkiem nie było wiadomo o Gołocie i co trzeba było "wykradać"? Nigdy nie rozumiałem tych zarzutów. Andrzej po prostu zlekceważył Tomka - widział mniejszego od siebie, a nie mistrza świata w dwóch kategoriach wagowych.

elmerhiggins:  K. Stanowski dziennikarz sportowy, prowadzący serwis Weszlo wspólnie z legendami Polskiej piłki, Andrzejem Iwanem czy Wojciechem Kowalczykiem, napisał książkę o ich karierach, kolejna książka jest w drodze.. może udałoby się przelać karierę Gołoty na papier? może i byłby to też dobry moment aby Wasze drogi znowu się zeszły o ile to w ogóle możliwe..
Książka byłaby rewelacyjna, ale musiałbym po publikacji poprosić od razu o amerykański “witness protection program” czyli zmienić nazwisko na John Smith, hodować owce i mieszkać w Nowej Zelandii.

Krzysztof G: Co pan sądzi o obecnej sytuacji Tomka Adamka? Chcąc zdobyć mistrzostwo bez walki z braćmi Kliczko ryzykuje dużo. Nie jest pewne kiedy Vitali zakończy karierę a i tak realna szansa na walkę o mistrzostwo świata w HW będzie prawdopodobnie dopiero w 2014 roku. Czy Adamek mając ponad 37 lat na karku, duże problemy w ostatnich walkach i już nie tą szybkość będzie jeszcze w stanie boksować na takim poziomie?
Niekoniecznie to jest droga, którą idzie Adamek - wbrew ogólnej opinii. Tak naprawdę to nie ma jakieś jasnej "drogi", o której często czytam w polskiej prasie. W chwili obecnej Tomek musi wybrać najlepsze walki utrzymujące go w pierwszej piątce nie rankingów WBC, WBA, IBF ale w nieoficjalnym rankingu najbardziej CENIONYCH przez stacje TV pięściarzy. Dobór rywali przez Kliczków pokazuje, że sportowy  ranking ma z niewiele wspólnego z tym, z kim bronią tytułów.

Monika M: Czy uważa Pan, że jest Pan czasem nieobiektywny w swoich ocenach i opiniach dotyczących polskich bokserów? Moje zdziwienie wywołał fakt, że bronił Pan werdyktu Cunningham-Adamek II, podczas gdy duża część kibiców i innych komentatorów dała wygraną Cunningamowi.
Radzę przeczytać jeszcze raz moje sprawozdanie z walki Adamek - Cunningham 2. Dałem zwycięstwo Cunninghamowi jednym punktem.

Artur O: Widzi Pan sens walki Szpilka - Mollo II?

Amerykanie uwielbiają rewanże, ja pracując tutaj też lubię. Miałem sporo krytyków twierdząc,  że  Mike nie będzie łatwy dla Artura w Chicago. Teraz - jeśli dojdzie do tej walki, Mollo bardzo wierzy, że tak - też  nie będzie łatwo. Historyczne miejsce, bardzo łatwa gala do rozklamowania w ESPN. Cała presja na Szpilce bo choć on też będzie w wyższej formie, to Mollo będzie na pewno lepszy. Do tego psychicznie jest nastawiony na fakt, że będzie ponownie potrafił przewrócić Szpilę.

Marcin W: Jaka jest szansa,  że Andrzej Fonfara zaboksuje w 2013 roku o mistrzostwo świata WBO, WBC, IBF lub WBA
Raczej w 2014 - przede wszystkim ze względu na kontuzję. Ale to boks i jeśli Nathan Cleverly będzie chciał znowu pokazać się na gali Golden Boy w Stanach - co zapowiada - Andrzej będzie gotowy. Po ostatnim amatorze  w Los Angeles, Cleverly mógłby zawalczyć wreszcie z kimś, kto ma pojęcie o boksowaniu, a nie bilans nabity na kelnerach.

Konrad K: Jennings czy Wilder?
Jak za pół roku, to Wilder. Ja lubię waleczność i charakter Jenningsa, ale Deontay by mu wyraźnie nie leżał.