Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już tylko godziny dzielą nas od kolejnego pojedynku Kevina Fergusona, znanego szerszej publiczności jako Kimbo Slice (6-0, 5 KO). Między ringowymi linami Entertainment Centre w Sydney skrzyżuje wkrótce rękawice z reprezentującym gospodarzy Shaneem Tilyardem (6-6, 6 KO).

Choć zdawać by się mogło, że to właśnie Australijczyk cieszył się będzie większym wsparciem publiczności, wiele wskazuje na to, że Ferguson może spokojnie powiedzieć, iż "walczy u siebie".  Pięściarz na każdym kroku spotyka się w Australii z miłym przyjęciem ze strony fanów boksu.

- Australijscy fani są naprawdę wspaniali. To wspaniałe uczucie wiedzieć, że mam tylu fanów na całym świecie. Chciałbym bardzo zachęcić wszystkich, by przyszli zobaczyć walkę na żywo - ewentualnie na Pay Per Viev. Planuję dać mym kibicom wielkie show. Shane Tilyard jest prawdziwym twardzielem, ale nigdy nie był też typem awanturnika, jak ja. Psychika da mi przewagę, jestem na innym poziomie - przekonuje popularny "Kimbo".

Starcie Ferguson-Tilyard będzie preludium do głównego wydarzenia gali w Sydney - wielkiej wojny zapowiadanej między Danielem Gealem a Anthonym Mundinem. W ringu zaprezentują się również m.in. Daniel Amman-David Aloua, Joel Brunker-Ivan Hernandez i Jamie Pittman-Zac Awad.