Coraz więcej problemów pojawia się wokół zaplanowanej na 10 listopada walki pomiędzy mistrzem świata WBO wagi półciężkiej Nathanem Cleverlym (24-0, 11 KO) oraz Ryanem Coynem (21-0, 9 KO). Pojedynek ma być częścią organizowanej przez Golden Boy Promotions gali w Los Angeles.

Coyne na 1 listopada ma wyznaczoną sprawę w sądzie z promującym go do tej pory Donem Kingiem. Jeśli wyrok w sprawie będzie niekorzystny dla Amerykanina, to nie będzie mógł on wystąpić na imprezie organizowanej w "Mieście Aniołów". Drugim problemem Cleverly'ego jest decyzja federacji WBO, która nakazała Walijczykowi stoczenie walki z Robinem Krasniqim i odmówiła usankcjonowania pojedynku z Coynem. Cleverly może w Los Angeles stoczyć ostatecznie jedynie 10-rundowy pojedynek, którego stawką nie będzie tytuł mistrzowski.