Sześciu bandytów napadło na Amira Khana (26-3, 18 KO), który wraz z bratem wracał swoim luksusowym Range Roverem do domu. Złodzieje chcieli ukraść samochód słynnego boksera. Kiedy bracia Khan w poniedziałek rano wracali do domu swoim wartym 100 tys. funtów autem drogę zatarasowała terenówka.

Z samochodu wysiadło sześciu mężczyzn, który rzucili się na boksera i jego 20-letniego brata. Bracia Khan nie spanikowali i rzucili się do walki. Oto relacja świadka. "Zatrzymali się autem tuż przed Range Roverem, przynajmniej jeden miał broń. Jeden z nich podszedł do Amira i uderzył go w twarz, ale ten tylko się odsunął i znokautował bandytę. Pozostała piątka rzuciła się na Amira i Haroona, ale oni nie wystraszyli się i rozkładali jednego przeciwnika po drugim. Po prostu bronili swojej własności."

Chwilę później bokserowi i jego bratu udało się szybko wsiąść do auta i odjechać. Policja została poinformowana o napadzie, ale rzecznik odmawia udzielania informacji na ten temat.