Zażyciem lekarstw na bezsenność tłumaczy Julio Cesar Chavez Jr (46-1, 32 KO) wyniki testów dopingowych po wrześniowej przegranej walce o pas WBC z Sergio Martinezem. W organizmie meksykańskiego pięściarza wykryto obecność THC, składnika marihuany.

- Nie jestem uzależniony od narkotyków, nigdy nie paliłem marihuany - przekonuje teraz Chavez Jr. - Od pięciu lat cierpię na bezsenność. Poszedłem do lekarza, a on zapisał mi tabletki zawierające wyciąg z konopi. Przestałem je brać przed walką z "Maravillą", choć nie sądziłem i tak, że wyniki testów dopingowych mogłyby wyjść pozytywnie.

- Liczę na przychylne rozpatrzenie mojej sprawy przez Sportową Komisję Stanu Nevada. Mam nadzieję, że zrozumieją, że nie podjąłem żadnych działań w złej wierzę i liczę, że kara nie będzie dotkliwa - dodał Meksykanin, chcący w najbliższym czasie zrewanżować się Martinezowi za jedyną w karierze porażkę.