Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

HayeKomentujący dla telewizji EPIX wczorajszą walkę Davida Haye'a (26-2, 24 KO) z Dereckiem Chisorą (15-4, 9 KO) Dan Rafael w swoim artykule podsumowującym bój brytyjskich "złych chłopców" zadeklarował, że na razie robi sobie przerwę od słownych docinek pod adresem "Hayemakera", którego od czasu ubiegłorocznej porażki z Władimirem Kliczką, tłumaczonej przez Brytyjczyka kontuzja palca u stopy, często nazywał "Paluchem" (ang. Toe).

Pięściarski ekspert ESPN docenił postawę "Żniwiarza", który przeciw Chsiorze zaprezentował się zdecydowanie lepiej niż przeciw młodszemu z Kliczków. - Haye zapracował sobie na celebrację w ringu po tym pojedynku. Tym razem nie tylko gadał, ale i wcielił swoje słowa w czyn - zauważył Rafael, dodając, że przed Anglikiem jeszcze ciekawa sportowa przyszłość: - Nawet jeśli Haye nie dostanie walki z Witalijem i choć wyglądał tak dobrze z Chisorą, to nadal jego rewanż z Władimirem nie ma sensu, jest wiele innych walk, które mógłby stoczyć, gdyby chciał. Ma tylko 31 lat i jeszcze wiele dobrego przed nim.

Swój tekst Dan Rafael podsumował dwoma, ostatnimi póki co jak zapewnił, słownymi gierkami. - Przeciw Chisorze mieliśmy totalną dominację (org. toe-tal domination). I w tym momencie robię sobie przerwę z "paluchowymi" żartami - dziennikarz ESPN - dodając "na deser" w kolejnych akapitach: - A może jeszcze jeden? Gratulacje dla Haye'a za to zwycięstwo (org. vic-toe-ry).