Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Stevens16 czerwca na gali w Newark, której główną atrakcją będzie starcie Tomasza Adamka (45-2, 28 KO) z Eddiem Chambersem (36-2, 18 KO), w ciekawie zapowiadającym się pojedynku w kategorii średniej rękawice skrzyżują Cutris Stevens (22-3, 16 KO) i Marcus Upshaw (14-7-2-, 6 KO). Obaj pięściarze powinni być dobrze znani uważnym kibicom boksu znad Wisły - pierwszy z nich w 2009 roku zastopował w trzeciej rundzie Piotra Wilczewskiego, zaś drugi w ubiegłym roku uległ na punkty Przemkowi Majewskiemu.

Zdaniem "Maszyny" podczas starcia amerykańskich średnich kibiców - tych którzy przyjdą do Prudential Center i tych przed telewizorami śledzącymi transmisję w kanałach Polsatu - czeka wiele emocji. - To bardzo interesujący pojedynek, Upshaw jest wysokim zawodnikiem, przewaga zasięgu ramion będzie po jego stronie. Jest także aktywniejszy w ostatnich latach. Mimo kilku przegranych widać, że nie przebiera w przeciwnikach i zaskoczył niejednokrotnie wygraną z dobrymi bokserami . Stevens jest znacznie niższy, ale wybuchowy, z dużą siłą uderzenia. W ostatnich latach nie boksował zbyt wiele, ale w ostatniej walce zszedł do limitu wagi średniej, co świadczy o tym, że na pewno nie próżnuje i ostro trenuje - opowiada Majewski.

- Upshaw na pewno będzie się starał trzymać Stevensa na dystans, gdzie będzie chciał wykorzystać przewagę zasięgu, zaś Stevens będzie chciał walki z bliska i będzie starał się spychać Marcusa do obrony, co w pierwszej fazie może być niebezpieczne dla Upshawa. Jeżeli jednak Upshaw przetrwa pierwsze cztery rundy, to ma szanse na wygraną. Ja w swojej walce z Upshawem starałem się ciągle na niego nacierać, by nie dać mu częstych okazji do ataku i nie dać mu zrobić użytku z długich ramion w dystansie. Nie chciałbym typować wyniku tej walki, bo w boksie wszystko może się zdarzyć. Mam nadzieję, że obaj zawodnicy bądą dobrze przygotowani i dadzą kibicom ekscytującą walkę - dodaje "The Machine", który na ring wróci 7 lipca na gali Global Boxing Promotions w Atlantic City.