Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Eduard Gutknecht (24-1, 9 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Tony'ego Averlanta (17-6-2, 4 KO), znanego polskim kibicom z walki z naszym Pawłem Głażewskim. Po dwunastu rundach sędziowie wskazali zwycięstwo Gutknechta punktując: 115-113, 114-113 i 113-115. Niemiec tym samym obronił tytuł mistrza Europy kategorii półciężkiej, ale werdykt był mocno kontrowersyjny.

Początek walki nie zapowiadał, że Gutknecht będzie miał tak duże problemy w tym pojedynku. Niemiec już w pierwszym starciu posłał rywala na deski. Francuz był wyraźnie zamroczony, ale zdołał się podnieść, a jego rywal nie miał już okazji do ponowienia ataku, bo zabrzmiał gong kończący tą odsłonę.

Po przerwie Averlant doszedł już do siebie i pojedynek w kolejnych rundach ponownie się wyrównał. Od piątego starcia to Francuz przejął kontrolę nad wydarzeniami w ringu, spychał rywal do defensywy, atakował kombinacjami, a w ósmej odsłonie Averlant wyprowadził serię kilkunastu ciosów na przyciśniętego do lin rywala, która pozostała bez odpowiedzi.

Francuz walczył z coraz większą pewnością siebie. Gutknecht mimo ostrej reprymendy ze strony Uliego Wegnera, nie potrafił w żaden sposób zmienić obrazu walki, a w końcowych rundach wyraźnie opadł z sił i koncentrował się głównie na klinczowaniu i przytrzymywaniu swojego przeciwnika. Niemiec próbował ataków w dwunastej odsłonie, ale i w tym starciu skuteczniejszy był Averlant, który bez wątpliwości zasłużył na zwycięstwo w tym pojedynku.