Juan Manuel Lopez (31-2, 28 KO) za swoją porażkę przez techniczny nokaut z Orlando Salido obwinił sędziego ringowe Roberta Ramireza, który jego zdaniem bezpodstawnie przerwał pojedynek. Portorykańczyk zasugerował też, że Ramirez miał swój interes w tym by to on przegrał tą walkę przed czasem.

Za te wypowiedzi Lopezowi groziła kara. Portorykańczyk wystosował oficjalne oświadczenie, w którym przeprasza sędziego za swoje zachowanie, które tłumaczy emocjami i rozczarowaniem wynikiem walki, do której tak ciężko się przygotowywał.

Ramirez tych przeprosin jednak nie przyjął. Uważa on, że wydanie takiego oświadczenia to za mało by wybaczyć Lopezowi to, że starał się zepsuć jego reputację na antenie telewizji, oglądanej przez miliony widzów i oczekuje, że zostanie przez Lopeza osobiście przeproszony, tak jak wcześniej został przez niego zaatakowany.