Marcos Maidana (31-3, 28 KO) otrzymał ostatnio wyróżnienie od szefa federacji WBA - Gabriela Mendozy za swoje występy w 2011 roku i przy tej okazji poprosił kibiców, by mimo bardzo słabego występu w walce z Devonem Alexandrem, jeszcze go nie przekreślali.
Argentyńczyk zapowiada, że powróci jeszcze silniejszy by bronić tytułu mistrza świata WBA kategorii lekko półśredniej.
- Zanotowałem fatalny występ w walce z Alexandrem. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Alexander to świetny pięściarz - powiedział Maidana. - Muszę teraz odpocząć, przez dwa miesiące byłem poza domem z dala od rodziny. Niedługo powrócę jednak silniejszy by obronić swój tytuł. Przyjmuję zasłużoną krytykę, zdaję sobie sprawę z tego, że musimy poważnie się nad tym wszystkim zastanowić, ale nie przekreślajcie mnie. Jeszcze wrócę.