Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Andre Ward (25-0, 13 KO) w gronie swoich potencjalnych pięściarzy widzi takie nazwiska jak Sergio Martinez, Lucian Bute, Julio Cesar Chavez Jr., Mikkel Kessler, Robert Stieglitz czy Nathan Cleverly, ale zapowiedział, że na pewno nie dojdzie do jego walki z Bernanrdem Hopkinsem (52-5-2, 32 KO).

Ward docenia "B-Hopa", uważa go za żywą legendę, ale nie wydaje mu się, żeby ta walka miała sens.

- Bernard Hopkins ma 46 albo 47 lat. Jest żywą legendą. Szanuję go za to czego dokonał i za to co robi cały czas. Obydwaj zapowiedzieliśmy, że nigdy ze sobą się nie zmierzymy. Wydaje mi się, że w ostatnim czasie udowodniłem, że nie boję się walk z najlepszymi pięściarzami na świecie. Dobrze wiecie, że jestem gotowy walczyć z każdym. Nie wydaje mi się jednak, żeby ta walka miała sens - mówi Ward. - Chciałbym się zmierzyć z młodszymi pięściarzami z mojej lub z niższych kategorii. Rozmawiamy o Martinezie, Chavezie, jeśli udałoby się dojść do porozumienia w sprawie limitu wagowego. Oczywiście chciałbym zawalczyć z Bute czy z Kesslerem. Nie wykluczam też walki z Nathanem Cleverlym czy z Robertem Stieglitzem.