Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Artur Szpilka (20-2, 15 KO) jest mocno rozczarowany faktem, że do tej pory nie anonsowano startu Krzysztofa Głowackiego (27-1, 17 KO) w turnieju World Boxing Super Series, podczas gdy udział Krzysztofa Włodarczyka (53-3-1, 37 KO) ogłoszony został już wiele dni temu. "Szpila", skonfliktowany od dawna z "Diablo", uważa, że to Głowacki miałby większe szanse na sukces w prestiżowych zawodach.

"Promotorku, za nic tego nie zrozumiem, czemu tam walczy diablica, która dostanie wpier***! A Główka ma realne szanse powalczyć i godnie reprezentować nasz kraj." - napisał Szpilka na Twitterze, zwracając się do promotora Andrzeja Wasilewskiego. - "... wkur*** mnie, że chłopak, który ma realne szanse, nie walczy, a diablica, która jest cieniem dawnego diabła, walczy."

"Z całym szacunkiem promotorku ale Główka na to zasługuje i ma realne szanse!!!! Podejrzewam, że nie tylko ja mam takie zdanie." - dodał "Szpila", który sam jest na finiszu przygotowań do zaplanowanej na 15 lipca walki z Adamem Kownackim (15-0, 12 KO).

Warto zaznaczyć, że nadal istnieje spora szansa, iż Krzysztof Głowacki ostatecznie weźmie udział w turnieju WBSS, w którym do obsadzenia pozostało jeszcze tylko jedno miejsce. Polak rywalizuje o nie z Mikem Perezem (22-2-1, 14 KO).