Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Niewykluczone, że za kilka miesięcy kibice doczekają się pierwszego od trzech lat występu Artura Szpilki (20-2, 15 KO) na gali organizowanej w Polsce. Andrzej Wasilewski, jeden z promotorów "Szpili" zdradził w rozmowie z Boxing.pl, że taki wariant jest możliwy. Wcześniej jednak pięściarz z Wieliczki musi poradzić sobie z Adamem Kownackim (15-0, 12 KO).

- Najpierw trzeba wygrać z Kownackim. Ale pojawiały się już spekulacje i rzeczywiście istnieje taki wariant, by Artur bił się jeszcze w tym roku w Polsce w systemie Pay-Per-View - powiedział jeden z właścicieli grupy Sferis KnockOut Promotions.

Do pojedynku Szpilki z Kownackim dojdzie 15 lipca w Nowym Jorku. "Szpila" jest faworytem, jednak będzie to jego pierwszy ringowy występ od stycznia ubiegłego roku.

- Jest faworytem, ale należy pamiętać, że Adam Kownacki uchodzi za pięściarza o wyjątkowo twardej głowie. I jak na swoją posturę, co do której mają uwagi co niektórzy, to jest dość mobilny, ma szybkie ręce. To nie musi być spacerek dla Artura - mówi Wasilewski.

Nieoficjalnie mówi się, że pod koniec roku może dojść do walki Szpilki z Krzysztofem Zimnochem. Żeby wyczekiwany przed polskich kibiców pojedynek odbył się, Zimnoch musi jeszcze wcześniej wygrać podczas wrześniowej gali w Radomiu z Amerykaninem Joey Abellem.